wtorek, 2 czerwca 2020

Tak po prostu....

Siedzisz w pokoju Twoje myśli krążą, niby się skupiasz na tym co chcesz zrobić, ale w rzeczywistości skupiasz się zupełnie na czymś innym.
 Pewnie wiele osób tak ma, nie tylko ja...
Siadasz i zaczynasz tworzyć, przelewać swoje myśli na kartkę, taga, czy na inną bazę, którą masz akurat pod ręką. Malujesz, przyklejasz, przycinasz, wycinasz czy tez szlifujesz... Jesteś w twórczym szale, chcesz zrobić jak najlepiej i pokazać na swojej pracy przelane uczucia, ale czy wszyscy są wstanie dojrzeć  to co chciałaś pokazać...
Mam czasami takie myśli tworząc, zastanawiając się czy dobrze je ujęłam i czy ktoś zrozumie mnie poprzez moją pracę?
Myśli krążą i serce się obawia, niby jesteś pewna swej pracy i pokazanych uczuć, lecz dalej towarzyszą Tobie różne odczucia...
Tak to właśnie jest ciągłe obawy, niby strach ale też adrenalina, która towarzyszy nam na co dzień . 
Należę do ludzi, którzy nie lubią iść z tłumem, lubię być nieszablonowa, choć jest to ciężkie względem moich prac chociażby i bardzo trudne, dlatego też czasem moje tworzenie zajmuję mi dłużej niż bym tego chciała..... Ostatnio zostałam zapytana dlaczego zrobiłam takiego wielkiego taga... Odpowiedź jest prosta- myślę nieszablonowo i nie lubię robić tego co inni robią. Kocham sobie samej stawiać wyzwania, i przebijać się przez kolejny mur, którego niby się nie da przeskoczyć a jest zupełnie inaczej. Uwielbiam swoją ambitność, wtedy mam największa satysfakcję z tworzenia...

 Tag wielkości 30 cm ze skrzypkami w roli głównej:

 A tu praca pod tytułem moje ja:


Tak podeszłam do tego tematu i tak powstała moja praca. Mało kto wie, że jestem z zawodu fryzjerką... Pomysł narodził się zupełnie przypadkiem na tą główkę. Włosy uczesałam w ala koka, a użyłam do tego powertexu,  bo chciałam aby już zostały tak na stałe.
 Reszta zdobień była dla mnie utrudnieniem i zajęło mi to kilka dni za nim skończyłam cały swój projekt.... Mam satysfakcje z mojej  skończonej pracy.
 Zawsze taka byłam, odkąd pamiętam, szłam pod prąd nie z prądem.... Jest to niby upierdliwe hah, ale lubię siebie taką jaką jestem i raczej się nie zmienię pod względem tworzenia. Czasem mam bardzo szalone pomysły, a członkowie mojej rodziny patrzą na mnie pytająco o co Tobie chodzi ?
Często się z tym spotykam ostatnio jak opowiadam o moich pomysłach. 
Bycie nieszablonowym spotyka się czasem z dziwnym spojrzeniem, obojętnością, nie akceptacją w śród innych. Ogólnie nie przeszkadza mi ten fakt, iż jestem odbierana w taki sposób.... Przepraszam Was moi drodzy, że tak pisze ale takie mam odczucia czytając między wierszami...
Wiem o tym, że to dość banalny sposób postrzegania i odczuwania, ale bardzo lubię być nieszablonowa, daje mi to większa satysfakcję postrzegania i odczuwania świata. 
Uwielbiam się inspirować  tym co mnie otacza, zwykłym dniem, codziennością, muzyką czy też kawałkiem kabelka... Wiem wiem dziwna jestem ale ta dziwność jest fajna moim zdaniem, bo wyłamuję się z utartego schematu... 

Jestem ciekawa jak Wy mnie odbieracie i moje spojrzenie na świat?
 Miłego dnia Kochani :)
Sandii :)


3 komentarze:

  1. A ja tam lubię Twoją nieszablonowość :) Główką zachwycam się po raz kolejny... Pozdrowionka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mnie to cieszy <3 <3, że lubisz moją nieszablonowość. Dziękuje bardzo <3 i również pozdrawiam <3.

      Usuń
  2. Świetne prace, najważniejsze, ze słuchasz swojego serca...

    OdpowiedzUsuń